czwartek, 14 kwietnia 2016

Wyróżnienie dla książki "Historia pszczół"

SAGA O LUDZIACH I PSZCZOŁACH!



Książka wyróżniona prestiżową
 Nagrodą Księgarzy Norweskich, 
którą otrzymali dotychczas 
m.in.Lars Mytting, 
Jo Nesbø, Per Petterson
 czy
Lars Saabye Christensen!



Maja Lunde
Historia pszczół 
przeł. Anna Marciniakówna






Książka, do której prawa, jeszcze 
przed norweską premierą, 
kupiło 15 krajów!
Epicka w swoim wymiarze,

rozgrywana na trzech płaszczyznach 
czasowych,
opowieść, której spoiwem 
są…
p s z c z o ł y.



Powieść, która mna szansę 
zawojować świat.
Katarzyna Tubylewicz,
 „Gazeta Wyborcza”

Plaster miodu na stęsknione dobrej literatury dusze.
Katarzyna Mizera, „Joy"


Anglia, rok 1857. William marzył o karierze naukowca przyrodnika. Los jednak chciał inaczej. Żona, gromadka dzieci i sklep z nasionami. Poczucie życiowej porażki sprawiło, że William pogrąża się w depresji. Ponowne natchnienie przychodzi wraz z dawnym naukowym wywodem na temat życia pszczół. William postanawia zbudować ul. Ul, który przyniesie jemu i jego potomkom zaszczyty i sławę…








  

Stany Zjednoczone, rok 2007. 
George jest hodowcą pszczół i właściciele
 kilkuset uli. Chce rozwijać swoją farmę, 
by przekazać ją w spadku jedynemu synowi. 
Cóż z tego, skoro jego marzenia są tak dalekie 
od marzeń żony i syna. W dodatku wśród 
pszczelarzy coraz częściej pojawiają się 
pogłoski o niewyjaśnionej śmierci tysiące
 owadów.

Chiny, rok 2098. Jedyne miejsce na ziemi,
 które poradziło sobie z katastrofą. Młoda 
kobieta Tao całymi dniami ręcznie zapyla 
drzewa owocowe, które są podstawą gospodarki Chin.
Rozpaczliwe chce dać synkowi szansę lepszego 
życia - życia nadzorcy...

Historia pszczół to powieść doskonale ukazująca
 meandry ludzkiej psychiki, napięcia między rodzicami
 i dziećmi, dojmującą szarość dnia codziennego i pasję,
 która daje siłę do walki o lepsze jutro. Tłem opowieści 
są losy niezwykłych owadów, od których zależy 
przyszłość naszej cywilizacji.…














Jesteśmy bardzo mądrzy, ale wciąż zbyt głupi
 
Powinniśmy żyć w zgodzie z naturą, wszyscy – i duzi i mali. Jesteśmy       przecież jej częścią. Owady, a w szczególności pszczoły są dla naszej       planety niczym termometr. Ich kondycja odzwierciedla stan zdrowia Ziemi. Jeśli wpadną w tarapaty, to oznacza, że i my jesteśmy w tarapatach.
Wielu czytelników powtarza mi, że „Historia pszczół” otworzyła im oczy. Czytając ją uświadomili sobie, że zmiany klimatyczne na Ziemi to nie jakieś sztuczne, abstrakcyjne pojęcie, jak globalne ocieplenie. Te zmiany mają realny wpływ na to co dzieje się w naszym mieście, pobliskiej wiosce czy w twoim własnym ogródku.
To jednak książka przede wszystkim o ludziach. Życie pszczół jest tylko tłem dla ukazania losów trzech rodzin. Trójkę głównych bohaterów znalazłam podczas badań, poprzedzających faktyczną pracę nad powieścią. Różnią się od siebie, żyją w innych czasach, na różnych kontynentach. Coś ich jednak łączy. Mają w sobie ten sam rodzaj tęsknoty, są przepełnieni strachem i nadzieją jednocześnie, duchem walki i rezygnacją. Wszyscy mają dzieci, z którymi nie potrafią często znaleźć wspólnego języka. Chcą im dać wszystko co najlepsze, ale nie zawsze wiedzą co rzeczywiście będzie dla nich najlepsze.
Sama jestem matką trójki dzieci i wiem co mówię. Relacje między dziećmi i rodzicami są oparte na wielkiej miłości, ale często niosą ze sobą ambiwalentne uczucia. Dzieci rosną, zmieniają się, a wraz z nimi zmienia się też nasza rola. Jako rodzice cały czas uczymy się czegoś nowego o sobie i swoich dzieciach, podejmujemy nowe wyzwania, ale też codziennie odnajdujemy nowe powody do wdzięczności.
Chcemy dać naszym dzieciom gwiazdkę z nieba, wszystko czego zapragną. Zapominamy jednak, że czasami wszystko to zbyt wiele. Może powinniśmy więc częściej myśleć nie tylko o sobie, lecz – jak pszczoły – o społeczności, w której żyjemy.  A dzieci… nie muszą mieć od razu najnowszego iPhone’a, o wiele bardziej potrzebują rodzinnego ciepła, rozmowy, uścisku.
Pszczoły oraz relacje pomiędzy rodzicami i dziećmi to dwa najważniejsze motywy stanowiące trzon powieści. Trzecim jej bohaterem jest nauka, wartość wiedzy, którą posiadamy. Wszystkie trzy opowiedziane przeze mnie w książce historie krążą wokół tego tematu. William pragnie, żeby jego jedyny syn Edmund kontynuował naukę, George uważa, że jego Tom nauczył się już wystarczająco dużo, a Tao nie marzy o niczym innym, tylko o tym, żeby trzyletni Wei- Wen okazał się wystarczająco zdolny i miał możliwość pozostania w szkole, a w przyszłości zdobycia pracy innej niż ręczne zapylanie kwiatów.
Tylko dzięki wiedzy, możemy zrozumieć świat i uczynić go lepszym. My ludzie wiemy dużo, ale wciąż za mało, żeby umieć zadbać o dobro nasze i naszej planety. Umiemy produkować i tworzyć, ale nie zawsze właściwe rzeczy. Jesteśmy bardzo mądrzy, ale wciąż zbyt głupi.
 
Maja Lunde
 

fot. Oda Berby
 ( info: Wyd.Literackie)







  




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz